Mała Mi Mała Mi
304
BLOG

Tuski tupet sięgający Mount Everestu

Mała Mi Mała Mi Polityka Obserwuj notkę 4

Czyli jedziemy linią starej recydywy: choćby nie wiem co, do niczego się nie przyznawać. W sumie nie ma się co dziwić. Tak jest łatwiej. Dowody są jakie są, padły konkretne słowa i zamiast wysiłków żeby się z tego wyłgać, lepiej powiedzieć: "to nie moja ręka" "to pożyczony zegarek" etc. Zawsze to jakaś forma obrony. A tak serio zupełnie to powiedzieć, że konferencja premiera rozczarowuje to eufemizm. Do tej pory sądziłam , że ten człowiek przekroczył już wszelkie granice bezczelności. Niebywały tupet pokazywał już tyle razy, ze trudno było się spodziewać, że może posunąć się jeszcze dalej. Widzę jednak, że nie doceniłam Jegomości. No bo czegóż więcej, jak nie tupetu, buty i bzczelności trzeba, żeby w obliczu takich faktów, zamiast pokornej dymisji, zełgać, że on niczego nagannego w tych nagraniach nie widzi. Polacy nic się nie stało? Znowu? Po raz enty?

Z punktu widzenia Donalda Tuska i PO, przyzwyczajonych, że mówiąc Kurskim: "ciemny lud to kupi" i biorąc pod uwagę, że kupował już tyle razy, być może rzeczywiście nic się nie stało. W końcu z zacisza gabinetu czy z płyty boiska, tudzież innych Sów czy Królików widać niewiele. Najwyżej czasem jakaś nastolatka zada niewygodne pytanie, czy jakiś prezes jakiejś opozycji czymś tam zaatakuje. No ale od czego ma się w łapce media, ponoć zaprzyjaźnione, które odmalują obraz wygodnej rzeczywistości. No to ja Panie premierze nieco ten obraz Panu zepsuję, a zaręczam że lat mam więcej niż 17 i z wieku nastoletniego dawno wyrosłam. Tam gdzie nie widzi Pan nic nagannego, gdzie zdaniem Pana nie ma powodu do personalnych decyzji, jest niebywała bezczelność, jest łamanie konstytucji, polityczne , gangsterskie deale dokonywane niemal pod stołem- restauracyjnym, m.in. przez Pana ministra, którego nie widzi Pan potrzeby dymisjonować. Boję się myśleć, co musiałoby się stać, żeby Pan taką potrzebę dostrzegł. Tam gdzie widzi Pan tylko knajacki język i uliczną formę, są informacje, rzucające negatywne światło również na Pana, który pozwala jakiemuś oszustowi na działalność, mimo wiedzy, że to oszust i krzywdzi swoich naiwnych klientów, tylko dlatego, że pracował dla niego Pana syn. Wreszcie tam, gdzie nie widać Pana zdaniem powodu do reakcji, a co znamiennne widzi ów powód prokuratura, były minister Pańskiego rządu występuje jako cienki mafiozo, próbujący wpływać na śledztwo w sprawie mętnych rozliczeń podatkowych swoich i swojej żony. No do prawdy rzeczywiście marne to powody do pańskiej decyzji.

To tak na koniec, żeby mi kawa do końca nie wystygła poradzę, tak prosto i całkowicie za darmo. Niech Pan wstanie, przejdzie się, odetchnie świeżym powietrzem, zamknie oczy i przypomni sobie, że jest Pan mężczyzną, a mężczyzna w takiej sytuacji może zrobić tylko jedno: przestać wciskać "ciemnemu ludowi" głodne pijarowe kawałki i honorowo podać się do dymisji. Podejrzewam , że honor to dla Pana raczej egzotyczne słowo, ale zaręczam , że w "Słowniku Języka Polskiego" z pewnością znajdzie Pan jego znaczenie.

 

Mała Mi
O mnie Mała Mi

Mimo wszystko wciąż umiem się jeszcze dziwić... Uploaded with ImageShack.us

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka